fbpx
MENU

Z Natalią i Patrykiem spotkaliśmy się już w maju. Bardzo lubię takie spotkania przy kawie i zawsze namawiam do nich “moje” pary. Jest to wspaniała okazja by się poznać, porozmawiać, opowiedzieć nieco o sobie. Najczęściej na początku spotkania wiadomo już, czy wytworzy się między nami fajna i luźna atmosfera, która jest niezwykle istotna podczas najważniejszego dnia, jakim jest dzień zaślubin i wesela. Bardzo cenne jest też, by wiedzieli z kim będą współpracować i współprzeżywać ten dzień. Muszą czuć się przy mnie swobodnie i muszą mieć pewność, że w kluczowych sytuacjach nie będę powodem dodatkowego stresu, a nawet, będę starał się powstałe napięcie rozładować. Taki właśnie jestem i tym charakteryzuje się moja praca.

Spotkanie z Natalią i Patrykiem przebiegło dokładnie w takiej przyjemnej i luźnej atmosferze. Porozmawialiśmy sobie przy wybornej kawie i jasne było, że w trakcie ich wielkiego święta w październiku będzie nam się dobrze współpracowało.

W międzyczasie spotkaliśmy się jeszcze raz w pięknym Wrocławiu na sesji narzeczeńskiej, co utwierdziło nas jeszcze bardziej w tym przekonaniu i dodało pozytywnej energii i pewności siebie. Sesja udała się znakomicie. Usłyszałem od Natalii wiele ciepłych słów, co dało było potwierdzeniem tego, że dobrze na siebie trafiliśmy 🙂 Relację ze wspomnianej sesji narzeczeńskiej znajdziecie już niebawem na moim blogu, podobnie jak sesję ślubną, która odbyła się kilka tygodni po ślubie, również we Wrocławiu.

Dzień zaślubin nie rozpieścił nas pogodą, ale to nie popsuło nikomu nastroju.

Państwo Młodzi wyglądali olśniewająco, stylowo i bardzo elegancko. Sukienka Natalii nawet mi odebrała na chwilę mowę. Takiego arcydzieła nie widuje się często! Była lśniąca, szykowna i biła nienachalną elegancją.

Wszystkie elementy organizacyjne przebiegu uroczystości dopięte były sprawnie na ostatni guzik, więc nie było miejsca na niepotrzebne nerwy. Atmosfera przez cały dzień była radosna, a chwilami bardzo podniosła. Natalia  z wielkim spokojem czuwała nad wszystkim i było widać, że czuje się w tej roli bardzo swobodnie i dobrze.

Pięknej ceremonii, pełnej ciepłych słów i miłości doświadczyliśmy w Kościele Rzymskokatolickim pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze. Były to piękne i niezapomniane chwile. Na długo zapamiętam spojrzenia jakimi Natalia i Patryk obdarzali się już po ślubowaniu oraz jak ukradkiem spoglądali na swe obrączki tak, jakby upewniali się, że one tam naprawdę są. Wspaniałe i wzniosłe emocje, których świadkiem być uwielbiam. Cudownie jest “łapać” je na wieczność.

Dwór Kolesin był naszym ostatnim przystankiem tego dnia. Elegancja, styl i pełen profesjonalizm organizatorów i obsługi pasował idealnie do takiej pary jak Natalia i Patryk. Wiem, że szukali miejsca, które zapewni im prostą elegancję wystroju oraz najwyższą klasę organizacji. Nie mogło wypaść lepiej! Było dystyngowanie, przyjemnie, nastrojowo i oczywiście PYSZNIE!

Aha, no i najlepszy zespół muzyczny jaki słyszałem! 😉

Zapraszam serdecznie do obejrzenia krótkiej relacji z tamtego wspaniałego dnia z Natalią i Patrykiem. Wszystkiego, co najlepsze dla młodych małżonków!

Make up – Maria Fliegner,

Zespół muzyczny – Grejt-Frut

Fryzjer – Salony Stylu

Candy Bar – Cafeteria Cafe de Paris (Wolsztyn)

Kwiaty – kwiaciarnia Renee i mistrzyni pani Karolina

Garnitur (szyty na wymiar), koszula, dodatki p. młodego – Emanuel Berg

Sukienka – Lillian West

Miejsce przyjęcia weselnego – Dwór Kolesin

 

Niebawem na blogu pojawią się krótkie relacje z sesji narzeczeńskiej oraz z pleneru ślubnego Natalii i Patryka. Zapraszam serdecznie do ich obejrzenia. Warto! 😉

Skomentuj

Ładny klimat, dużo fajnych kadrów.

Dziękuję bardzo 🙂

Dodaj komentarz