
23 May 2020 /
Jak zorganizować “First Look” w dniu ślubu – co to jest i dlaczego warto?
First look – ślub – o co w tym chodzi?
Chciałem napisać ten artykuł już od dawna i mam nadzieję, że pomoże Wam on zrozumieć jakie są korzyści First Look’a i czego pozwoli uniknąć skorzystanie z tej opcji. Pokażę Wam także kilka przykładowych fotografii ukazujących jak to może wyglądać, choć zawsze wygląda nieco inaczej. Po kolei więc.

“First look” oznacza dosłownie “pierwsze spojrzenie” i w moim mniemaniu doskonale oddaje esencję tego krótkiego, ale niezmiernie ważnego zdarzenia. Chodzi tu dokładnie o ten moment, w którym Pan Młody, pięknie ubrany i wystylizowany widzi PO RAZ PIERWSZY w dniu ślubu swoją wybrankę – Pannę Młodą, ubraną w piękną sukienkę i wyszykowaną tak, jak to sobie od dawna wymarzyła. Jest to ogromnie ważna chwila, pełna emocji, które mało kto potrafi i chce ukryć.
Niestety, (moim zdaniem) ciągle w naszym kraju przeważa tradycja lekceważenia doniosłości tej chwili dla samych narzeczonych i stawiania ich w obliczu dziesiątek osób oczekujących na reakcję, która w takich warunkach najczęściej jest tłumiona. Sam przed swoim ślubem musiałem to przeżyć i czułem się wtedy nieswojo. Bardzo chciałem podbiec do mojej przyszłej żony, porwać ją w ramiona, obrócić i… w zasadzie nie wiem jak by się to potoczyło, gdyż nie miałem szansy tego sprawdzić. Wzrok kilkunastu podekscytowanych osób wymusił na mnie głupawą minę i dość sztywną i niezręczną reakcję. A mogło być tak pięknie, gdybym miał tą wiedzę, co teraz…


Więc jak to zrobić inaczej?
Bardzo prosto!
Oczywiście warunkiem jest chęć Młodej Pary do zrobienia tego “inaczej“. Ja oczywiście nigdy nikogo do niczego nie zmuszam.
Zawsze jednak delikatnie namawiam “moje” pary, by zrobić z tak ważnej chwili coś jeszcze bardziej wyjątkowego. W końcu przez resztę dnia będą na oczach i ustach dziesiątek ludzi. Dlaczego nie dać sobie ostatniej chwili wyciszenia i intymności?
Proponuję zatem spotkanie w jakimś zacisznym, miłym i ładnym miejscu, ale przede wszystkim z dala od oczu innych ludzi. Ten pomysł zazwyczaj porusza wyobraźnię narzeczonych i podchodzą do pomysłu z ochotą i ekscytacją. Efekty są zawsze wspaniałe. Atmosfera miejsca i odcięcia od reszty świata pozwala im lepiej i pełniej przeżywać ten moment.
Zaznaczam, że wyjątkowości i wrażeń nie zapewnia samo miejsce. Nie musi być ono przepiękne. Chodzi tu przede wszystkim o intymność i możliwość skupienia się pary wyłącznie na sobie, na chwili i emocjach. Wtedy właśnie zakochani mogą prawdziwie zareagować, nie wstydząc się przed świadkami i nacieszyć się swoim widokiem i obecnością.
Pojawiają się wtedy autentyczne emocje, bliskość, wzruszenie, a czasem nawet łzy.
Jakie miejsce wybrać na First Look?
Tak jak wspomniałem wyżej, nie miejsce jest najważniejsze, a spokój i intymność. Organizowaliśmy już First Look w ogródku przy domu i przy bloku, w parku miejskim i przypałacowym, na drodze biegnącej wzdłuż pól, nad stawem, a także w pokoju, ale zawsze bez “widzów”.
Czy to już wszystko?
Otóż nie!
Emocje w czasie First Look sięgają niekiedy zenitu, a ja nie lubię marnować takich okazji. Na fali tych właśnie emocji można przejść płynnie do pleneru ślubnego. Jest to doskonała okazja i wspaniałe ku temu warunki. Państwo Młodzi wzruszeni, zapatrzeni w siebie i okazujący sobie uczucia niemal bezwiednie i bardzo naturalnie. Czy może być wspanialsza okazja do pięknych zdjęć? Takie plenery lubię najbardziej, a są one też łatwiejsze do zorganizowania w dniu wesela. Najczęściej pomiędzy przygotowaniami, a ceremonią znajdzie się godzinka, czy nawet pół, żeby stworzyć coś nietypowego i pięknego. Oczywiście zdarzają się sytuacje, że nie ma możliwości zorganizowania pleneru w ten sposób, ale istnieją też inne opcje, jak plener w trakcie wesela (w przerwie między blokami muzycznymi) – czasem na raty, lub ostatecznie plener w innym dniu.

Mam nadzieję, że spodobał się Wam artykuł i pomógł nieco zrozumieć ideę i organizację tego ważnego wydarzenia ślubnego.
Jeśli Wam się spodobało i być może macie pomysł na temat do kolejnego tekstu w tym stylu, napiszcie proszę o tym w komentarzu. Czekam z niecierpliwością!
Przyszłym nowożeńcom życzę natomiast by przeżyli swoje “pierwsze spojrzenie” tak jak pary ukazane powyżej na fotografiach!
